Jak zatańczyć wojnę?
To nie był zwykły mrok. Rozlała się ciemność tak gęsta, że dłonie, sylwetki i wszystko na sali zniknęło. Po chwili dobiegły dźwięki ulicy, strzępki rozmów, szuranie i zamiatanie, krzątanina. Wytrwale próbowałam dostrzec, czy ktoś pojawił się na scenie, jednak moje ślepe oczy zatapiały się w czerń, nie widząc nic, poza pustką. Wtedy poczułam, że niektórzy widzowie kręcą głowami. Postanowiłam zrobić to samo. W rogu widowni zobaczyłam performerkę, trzymającą w ręku niewielki głośnik i lampkę. Schodziła powoli po schodach przezwyciężając mrok, a im bliżej sceny się znajdowała, tym bardziej muzyka zmieniała się w kolaż słowa, pieśni i ambientu.
Spektakl Droga z/do Rity Liry składa się z trzech części: wywiadów audio, do których napisy wyświetlane są na ekranie; umuzycznionych partii tanecznych oraz instrukcji zachowania podczas sytuacji kryzysowych. Wywiady zostały przeprowadzone z osobami z Ukrainy, które musiały uciekać, opuścić bliskich, wrócić do kraju, przetrwać, znaleźć nadzieję. W pierwszej części opowiadają o tym, w jakiej sytuacji zastała ich wojna i o tym, gdzie zdołali uciec. O stracie, śmierci i o tym, że „życie się jakby skończyło”. Potem słyszymy historie powrotów do kraju i pracy. Opowieści o poszukiwaniu nadziei i sposobach pomocy innym. Kiedy słuchamy i czytamy wywiady, Rita Lira komentuje, dopowiada, reaguje na słowa zatrzymując ciało w wymownej pozycji. Impuls do zmiany nieśmiało płynie przez nogi, nabiera siły przechodząc przez tors i kończy wędrówkę daleko za koniuszkami palców. Klatka piersiowa i dłonie są najbardziej ekspresyjne, to tam kumuluje się wrażliwość artystki.
Wywiady i taniec przeplatają się. Kiedy milknie nagranie, ruch tancerki staje się bardziej dynamiczny. Ciało oddaje się emocjom, które udzielają się również widowni. Jest w tym i smutek, i gniew. Wszystko robi się coraz bardziej intensywne, aż w końcu następuje wybuch. Scenę przecina stroboskop, zaś ciało tancerki rzuca się po scenie w choreografii wściekłości. W tle słychać zniekształconą wypowiedź putina o „specjalnej operacji wojskowej”. Po kilku minutach, kiedy zarówno Rita Lira, jak i publiczność są zmęczeni intensywnością tańca przychodzi wyciszenie. Zapada ciemność, łapiemy oddech, a kiedy znów zapala się światło, tancerka szeroko się uśmiecha. Z głośników słyszymy instrukcję: co zrobić, jeśli zostaniesz porwany. Lira ilustruje ją gestami stewardessy.
Ostatni taniec wykonywany jest do pieśni Modlitwa za Ukrainę nagranej przez chór cerkwi Świętej Ludmiły z Bohemii. I jest to zakończenie kłopotliwe, wyrażające konserwatywną wizję kraju, oddającego się w ręce Boga. Kłopotliwe tym bardziej, że Ukraina jest przecież w dużej mierze laicka. Podczas pieśni Rita Lira wznosi ręce, a za nimi biegnie jej wzrok. Rozmawia z Bogiem. Tyle że ten gest unieważnia narastające w spektaklu wrażenie, że na scenie, poza samą tancerką, były również jakieś postacie – cienie, duchy, powidoki. To na nich do tej pory zatrzymywało się spojrzenie Liry. Artystka zaglądała wcześniej do innego świata i tańczyła dla tych, których z nią nie ma. A teraz? Końcowy zwrot do Boga powoduje, że znika ta wyjątkowa, sceniczna (nie)obecność postaci, zaś poetyckie i przejmujące znaczenie jej wcześniejszych ruchów zostaje stracone.
Rita Lira jest wojowniczką – odważną i wrażliwą. Wykonała niezwykłą pracę przeprowadzając wywiady z innymi osobami, które doświadczyły putinowskiej wojny, dzięki czemu jej opowieść zyskała głębsze sensy. Świat, który buduje, składa się z mroku i światła, czerni i bieli. Grozy i nadziei. Nawet, jeśli niektóre rozwiązania wybrane przez artystkę wydają się zbyt proste, to mamy do czynienia ze świadectwem, którego należy wysłuchać, a rozmowę o teatrze i wirtuozerii odłożyć na bok.
reżyseria i taniec: Rita Lira
kompozycja i produkcja dźwięku: Mariana Savchenko
mastering: Viacheslav Shevchenko
edycja wideo: Pavlo Lykholat
projekt świateł: Helena Caixeta
kierownictwo projektu: Anita Avakian
ilustracja do plakatu: Oleksiy Samovarov
osoby udzielające wywiadów: Alyona Kazanska, Anton Topchiy, Inna Demkovych, Valera Simonchuk, Maksym Kotskyi
muzyka: Modlitwa za Ukrainę (Молитва за Україну)
chór cerkwii Świętej Ludmiły z Bohemii, Cerkiew Ukraińska;
dyrygent: Oleksandr Pavlyuk
Przez szerokie pole (Через поле широкеє)
aranżacja chóru: Oleksandr Pavlyuk
sopran: Mariana Savchenko
pierwszy i drugi tenor: Pavlo Moskalenko
baryton i bas: Oleksii Fishchuk
wsparcie: La Briqueterie – CDCN du Val de Marne w Paryżu, Cité Internationale des Arts w Paryżu, Mille Plateaux – Centre Chorégraphique National w La Rochelle, Centre Intermondes w La Rochelle