Wydarzenie

Public in Private / Clément Layes _ Der grüne Stuhl

koncept/choreografia: Clément Layes
wykonanie: Felix Marchand, Clément Layes
współpraca artystyczna: Jasna Layes-Vinovrski
premiera: 25 sierpnia 2012, Tanznacht Berlin 2012 / Uferstudios
czas trwania: 50 min

„Der grüne Stuhl” (zielone krzesło) – pod tym pojęciem na ogół rozumiemy mebel do siedzenia o określonym kolorze. Jego funkcja i możliwości wydają się w dużej mierze znane. W swoim spektaklu francuski choreograf Clément Layes nieustannie kwestionuje tę podstawową wiedzę o świecie rzeczy. W zderzeniu sztuki, filozofii i tańca proste krzesło stawia fundamentalne pytania o życie, stawia pod znakiem zapytania pewniki i unieważnia prawa fizyczne. W „Der grüne Stuhl” Clément Layes dokładnie otacza kołem ukrytą lukę pomiędzy prostym słowem a właściwym siedzeniem.

Clément Layes o „Der grüne Stuhl”:

Według Platona dla każdego przedmiotu istnieje nazwa, definicja, wyobrażenie i wrażenie zmysłowe. Ale co by się działo w sytuacji, gdybyśmy nie mieli dla przedmiotu nazwy, definicji, wyobrażenia i wrażenia?

Opracowywałem „Der grüne Stuhl” jako sposób na ponowne otwarcie wiedzy, którą mamy o rzeczach – szczególnie o zielonym krześle. I chciałem to zrobić w sposób fizyczny i asocjacyjny, opracowany w poprzednim spektaklu „Allege”. Najważniejszym i najbardziej intrygującym pytaniem było: Co to jest?

Poszukując sposobów odnoszenia się do tego, co znane, tak jakby było nieznane, ostatecznie wybraliśmy dwa podejścia: bezpośrednie doświadczenie na żywo oraz pośrednie.

Wykorzystując bardzo zwyczajny przedmiot życia codziennego, marzyłem, że ogrom jego odniesień pozwoli mu odpłynąć od podstawowego znaczenia i zacznie znaczyć coś innego, wykraczającego poza własne odniesienia.

Ale tak się nigdy nie dzieje, rzecz pozostaje sobą, przeraźliwie zwyczajną. Ale również – pięknie zwyczajną.

Tak postrzegam to po dwóch latach badań – jako czysty obiekt reprezentacji, reprezentujący nie mając żadnego obiektu do reprezentowania. Pustka. Nie ma tam nic, co mogłoby coś oznaczać,nie ma nawet abstrakcji, która mówiłaby „jest tym, czym jest”, desperacko pusta rzecz. Ale jednocześnie, pozbawiona odpowiedzialności, jak liberalny rynek, nie oznaczająca nic poza sobą samą.

„Słowo oznacza brak rzeczy, a pragnienie oznacza brak jego przedmiotu… zarówno pierwsze, jak i drugie kończą w ślepym zaułku: komunikacji i szczęścia, odpowiednio”.

Tzvetan Todorov „Poetyka prozy”

Zdjęcia