Wydarzenie

Śląski Teatr Tańca _ Na krawędzi dnia i snu

choreografia: Jacek Łumiński
muzyka: Andy Pape, Arvo Part, Phil Dadson, Qubais Reed, Ghazala, W.A. Mozart, Piotr Czajkowski, polska muzyka laudowa, muzyka lat 60-tych
scenografia: Jacek Łumiński
kostiumy: Jacek Łumiński, Hnaka Nowicka-Rożeń,
występują: Anna Krysiak, Sylwia Hefczyńska, Ania Wach, Tomasz Wygoda, Sebastian Zajkowski, Viacheslav Krichmariev

Na specyficzny i rozpoznawalny styl Śląskiego Teatru Tańca składa się sposób kreowania materiału ruchowego przez choreografa, bogate tradycje kulturowe, z których korzysta, oraz szeroko rozumiana filozofia ruchu. Łumiński oparł styl swojej twórczości o oryginalne cechy folkloru Żydów polskich i elementy muzyczne typowe dla różnych regionów Polski. Podhale stało się dla przykładu inspiracją w zakresie techniki wykonawcze, ale również było wskazówką w pojmowaniu przestrzeni, która dla ludzi gór jest odzwierciedleniem ich i niezależności.

Tradycja żydowska to przede wszystkim obyczaj, obrzęd i formy taneczne, u których źródła leży przekonanie , że taniec jest forma rozmowy z Bogiem, forma modlitwy i kontaktu z nadprzyrodzonym. „Pływanie” w przestrzeni, łączenie wewnętrznych i zewnętrznych światów oraz podążanie daleko poza te światy poprzez wykorzystanie umiejętności technicznych, wzbogaconych o wiedzę psychofizyczną kształtuje ogólny obraz zespołu.

O ostatniej premierze krytyka pisze:

„Wieloznaczność jest siłą tego widowiska. To pierwszy spektakl Łumińskiego, rozgrywany na tylu piętrach, po których choreograf i reżyser oprowadza nas z nieomylnym poczuciem puenty. Nie zrozumie do końca tego, co mówię ktoś, kto nie zobaczy jednego z najpiękniejszych obrazów w polskim teatrze ostatnich lat, w którym w leśnych dziuplach

pojawiają się adorowane przez mężczyzn dziewczęta, niczym madonny w przydrożnych kapliczkach. O takim westchnieniu jaki wydala z siebie publiczność w Bytomiu, marzy każdy choreograf.”

Bartosz Kamiński

„Najnowszy spektakl Śląskiego Teatru Tańca zaskoczył wszystkich. W drugiej części przedstawienia reżyser puścił do widzów perskie oko. „Na krawędzi dnia i snu” składa się kilku osobnych obrazów na temat ludzkich namiętności, miłości, nienawiści, agresji, współczucia. Bardzo prosta scenografia urzeka swoją urodą. Wszystko to powoduje, że spektakl nabiera uroku, któremu trudno się oprzeć.”